O MNIE

Miło, że chcesz mnie poznać!

Aż trudno uwierzyć, że kiedyś nie lubiłam chodzić nawet na W-F, a aktualnie aktywność fizyczna stanowi nie tylko ogromny element mojego życia, ale również przerodziła się w moją pracę.

Zaczęło się od przeglądania pojawiających się w sieci zdjęć dziewczyn z krągłymi pośladkami, płaskimi brzuchami i zarysowanymi mięśniami górnych partii ciała. Wtedy jeszcze nie wiedziałam co mogę zrobić, żeby wypracować taką sylwetkę. W okresie szkolnym dosłownie walczyłam z domowymi treningami znanych trenerek dostępnych na YouTube. Cały czas coś nie grało!

Ważyłam wtedy 46kg i przy mojej aktualnej wadze 60kg zastanawiam się jak to było możliwe.
Z czasem porzuciłam już wiarę, że kiedykolwiek zbuduję „instagramowe pośladki” i w okresie licealnym spróbowałam swoich sił na zajęciach pole dance. Pochłonęło mnie to na maksa i na rurce spędziłam 3 lata. Wzmocniłam wtedy górne partie i nauczyłam się większej kontroli nad ciałem.

druki-11
zdj 2
zdj 3

Po około 2 latach na zajęciach pole dance, dostałam prezent od którego zaczęła się moja siłowniana przygoda.

zdj 4

Zamiast karnetu na pole dance dostałam na dzień kobiet karnet open na siłownię. Dokładnie pamiętam tę ekscytację, kiedy to po sobotnich zajęciach „na rurce” weszłam pierwszy raz na siłkę. Oczywistym jest, że nie miałam pojęcia jak się zachować i co tam robić. Jednak coś mnie do tego miejsca przyciągnęło i zostałam do teraz. Z każdym tygodniem poznawałam nowe sprzęty i aż sama nie wierzę ile stresu kosztowało mnie podejście do nowej maszyny. Bałam się, że podejdę i będę musiała zawrócić, bo zwyczajnie „nie ogarnę”.

Przez pewien czas łączyłam pole dance z siłownią – wtedy jeszcze nie miałam odpowiednio dobranej diety do ilości wysiłku jaki wykonywałam. Miałam też błędne przekonanie, że „im więcej tym lepiej”. Niestety nie sprawdziło się i szybko nabawiłam się kontuzji nadgarstka, która totalnie wykluczyła mnie z zajęć „na rurce”. Wtedy właśnie wybrałam siłownię!

Muszę przyznać, że co do treningów na siłowni.. nie miałam żadnych oczekiwań. Po takim czasie spędzonym z YouTube nie wierzyłam już, że jakiekolwiek ćwiczenia działają. Jednak uczucie zadowolenia z siebie po treningu dawało mi taką radość, że przychodziłam na siłownię mimo to.

Jak efektywnie trenować nauczyłam się sama. Oglądałam dosłownie wszystko na YouTube (w większości zagranicznym), szukałam informacji w internecie i uczyłam się na własnych błędach, aż w końcu się udało! Moja sylwetka ogromnie się zmieniła co tylko zaostrzyło mój apetyt na więcej. Na studiach zrobiłam kurs trenera, a w 2021 wystartowałam dwukrotnie w zawodach bikini fitness.

Aktualnie cały czas spełniam swoje marzenie pracując w branży fitness.

Prowadzę treningi personalne, a także poprzez współpracę online opiekuję się podopiecznymi mieszkającymi na terenie całej Polski. Jestem trenerem, opiekunem żywieniowym, a dodatkowo w chwilach zwątpienia prześlę Ci odrobinę mojej pozytywnej energii!

Systematyczna praca i zabawa procesem w moim przypadku miały największy wpływ na zmianę sylwetki, ogromną poprawę samopoczucia, a także na podejście do żywienia i całkowitą zmianę stylu życia.